Monopoli – mapa, zwiedzanie, atrakcje, hotele, noclegi. Przewodnik.

Stary port w Monopoli

Nadzieja

Do Monopoli jechaliśmy w wypiekami na twarzach. To był jeden z tych punktów wycieczki, na który się czeka. Żelazny punkt naszego planu zwiedzania Apulii. Dwadzieścia minut temu byliśmy jeszcze w Polignano a Mare. Głowy od wrażeń mieliśmy rozgrzane do czerwoności, a apetyt na więcej wyostrzony do granic możliwości. O Monopoli naczytaliśmy się w samych superlatywach, a zdjęcia niebieskich łódek, zawieszonych na tafii wody w antycznym porcie znaliśmy na pamięć. Powoli przedzieraliśmy się przez dość spore miasto (Monopoli ma blisko 50 tyś. mieszkańców). Skrzyżowanie po skrzyżowaniu, światła po światłach.
Start. Stop. Sart. Stop …

Z niecierpliwością przebieraliśmy nogami. Punkt docelowy na mapie nawigacji był coraz bliżej.
Start. Stop. …

Dojechaliśmy.

Klimat średniej wielkości przemysłowego miasta nie ustąpił ani na krok. Betonowe nabrzeże portu zastawione było szczelnie samochodami. Miejsca parkingowe precyzyjnie obmalowane niebieską farbą. Widać, że remont nabrzeża portowego zakończył się niedawno. Wylewka miała bowiem gładkość i charakter tej, jaką spotkać można na wielopoziomowych parkingach przy nowych centrach handlowych. Przy delikatnym skręcie opony w samochodzie aż piszczały z radości, przylegając szczelnie do niemal lustrzanej powierzchni betonu.
Mimo napisów, które głosiły wyraźnie, że parkować mogą tutaj wyłącznie pojazdy posiadające odpowiednie uprawnienia uznałem, że w takiej masie samochodów nikt nie wróci na mnie uwagi. Zwłaszcza, że byłem na włoskich „blachach”, bo samochód jest przecież z wypożyczalni. Ustawiłem się więc na pierwszym wolnym miejscu i na pełnym luzie (udając, że to dla mnie dzień jak co dzień w porcie) wysiadłem z samochodu, gwiżdżąc nonszalancko pod nosem Lasciatemi Cantare autorstwa Toto Cutugno. Przy okazji machnąłem niedbale ręką pozdrawiając losowego przechodnia. Pozdrowienie okrasiłem szczerym uśmiechem, a przechodzień odwzajemnił się tym samym. Miałem rację. Nikt nie zwrócił na nas uwagi.
Niepewnie rozejrzałem się dookoła.
Nabrzeże portu nie przypominało tego ze zdjęć w intrenecie. Stały zacumowane jakieś statki, ale były wyraźnie większe … kilkaset razy większe od tych na zdjęciach. I nie były niebieskie.
Transportowce. Wielkie jak pół starówki w Bari. Czekały na załadunek albo wręcz odwrotnie. Oczekiwały rozładunku.
Mój wzrok wędrował dalej. Antyczny port musi tu gdzieś być!
Rzut oka na mapę … tam! Jest zaledwie kilka kroków stąd! Tam!

Rozczarowanie

Faktycznie od starego portu dzieliło nas może 100m. Po kilku krokach byliśmy na miejscu. Poczułem ogromne rozczarowanie, a może nawet ukłucie w sercu.
Stary port sklejony jest z nowoczesnym nabrzeżem. Łączą się ze sobą w sposób otwarty, bez żadnej bariery intymności, która oddzielałaby obie części. Maleńki stary port zepchnięty jest w bok, na margines. Wielkość i ciężar ogromnego, betonowego, przemysłowego portu przygniata go. Relacja jest taka, jakby kret usypał swój kopiec na zboczu Kasprowego Wierchu. Mimo, że kopiec kreta jest piękny, to wielka góra bezlitośnie dominuje krajobraz.
Jakby tego było mało, dno starego portu w całości wyłożone jest betonowymi płytami. Prawie zapłakałem.

Od betonowych płyt pokrywających dno starego portu krwawiły mi oczy.

Resztę miasta zwiedzałem będąc pod wpływem nastroju, w jaki wpadłem w porcie.
Miasto nie obfituje w wyjątkowe atrakcje do zwiedzania. Owszem ma bardzo przyjemną starówkę, wygodną szeroką promenadę spacerową, klika fajnych placów. W sercu jednak ciągle mnie kłuło to, co zobaczyłem w porcie, na który tak bardzo czekałem.

Jedna z uliczek starego miasta w Monopoli

Na koniec spaceru jeszcze raz wróciłem do portu. Uświadomiłem sobie, że przy pierwszej wizycie kilkadziesiąt minut wcześniej nie zrobiłem nawet jednego zdjęcia.
Port nadal nie był tym, o czym czytałem wszędzie w intrenecie. Poszukałem kilku miejsc, z których strzeliłem parę zdjęć. Okazało się, że na zdjęciach wszystko wygląda dużo, dużo lepiej 🙂
Zdjęcia, zwłaszcza gdy robi się je z odpowiedniej strony, wyglądają naprawdę dobrze, ale na żywo wrażenie jest zdecydowanie słabsze.
Wybierając się do Monopoli warto wziąć poprawkę na powszechne w sieci, bajeczne opinie o cudowności i wyjątkowości tego miejsca, i obniżyć oczekiwania co do niego.
Brak rozczarowania podobnego do mojego, z pewnością poprawi i polepszy odbiór i wrażenia pozostałej części miasta.

Promenada w Monopoli

Dla kogo Monopoli?

Po powrocie do domu jeszcze raz zapoznałem się z tekstami, które czytałem przed wyjazdem. Nie dawało mi to spokoju. Chciałem dociec czy to nam w głowach się poprzewracało od nadmiaru wrażeń, czy może powód naszego rozczarowania leży w nadmiernym zachwycie nad tym miastem.
Gdy przeczytałem wszystko jeszcze raz z perspektywy kogoś, kto widział Monopoli na żywo, to po odrzuceniu oczywistych nad-zachwytów (które wciąż uważam za przesadzone) wyłania mi się inny obraz miasta.
Większość tekstów (nawet tych, które przesadnie zachwycają się portem) wskazuje na fakt, że Monopoli nie jest nadzwyczaj atrakcyjnym do zwiedzania miastem. Monopoli przedstawiane jest raczej jako doskonała baza wypadowa dla podróży po rozrzuconych po Apulii atrakcjach, oraz jako dobre miejsce do leniwego, stacjonarnego wypoczynku i izolacji od popularnych turystycznie miejsc.
Argumentów za tym jest kilka:
– niewielka ciągle popularność miasta sprawia, że ceny hoteli i noclegów są bardzo atrakcyjne.
Tutaj zgoda. Ceny są atrakcyjne.

– miasto (podobno) tworzy swój specyficzny klimat, który można poczuć wtedy, gdy jest się w nim na
dłużej, a nie tylko w charakterze „zwiedzania atrakcji”. Ma dobrą gastronomię i potrafi wciągnąć w swój klimat, sprawiając że czas i życie zwalniają, dając czas na oddech.
Tego nie wiem, bo byliśmy tu właśnie z nastawieniem na „zwiedzanie atrakcji” i być może na tym polegał nasz błąd.

– w mieście i bezpośrednio w jego sąsiedztwie znajduje się sporo ładnych plaż, na których można miło odpocząć.
Warto wziąć pod uwagę na fakt, że plaże bywają zatłoczone (ze względu na to, że są małe). Czasem trzeba odjechać dalej, żeby uwolnić się od nadmiernego tłoku na plaży i złapać trochę spokoju. Plaż w bezpośredniej bliskości miasta jest sporo, więc nie powinno być problemu ze znalezieniem odpowiedniego miejsca do wypoczynku.

Jeżeli więc szukasz miejsca na spokojny i tani wypoczynek. Oczekujesz gwarantowanej, słonecznej pogody, dostępu do wielu niedużych plaż, dobrej gastronomi i kilku bardzo atrakcyjnych miejsc w niedalekiej okolicy, to Monopoli może się okazać idealnym dla ciebie miejscem na wakacje.

Piazza Garibaldi w Monopoli

Co zobaczyć w Monopoli?

Oczywiście warto zobaczyć stary port (1) i zrobić mu kilka zdjęć. Gwarantuję, że na zdjęciach wyjdzie świetnie, zwłaszcza na tle starych, okalających go w dużej części budynków.
Tuż obok portu natkniesz się na zamek Karola V (Castello Carlo V) (2) i Bastion Św. Marii (Bastione Santa Maria) (3), który znajduje się bezpośrednio przy promenadzie (4).
Warto przespacerować się uliczkami niewielkiego starego miasta i wstąpić na kilka placów np. Piazza Garibaldi (5). Uliczki same doprowadzą cię do nich.
Znajdziesz tutaj też piękną katedrę Maria Santissima della Madia (6) oraz kaplicę z drzwiami ozdobionymi szkieletami, ze zmumifikowanymi ciałami wewnątrz: Chiesa di Santa Maria del Suffragio detta del Purgatorio (7).
Położenie wszystkich miejsc zaznaczyłem na mapie poniżej.

Mapa ciekawych miejsc w Monopoli
Castello Carlo V w Monopoli
Bastione Santa Maria w Monopoli
Brama przejściowa ze starego portu na promenadę, obok Castello Carlo V, Monopoli

Plaże w pobliżu Monopoli

Poniżej znajdziesz współrzędne GPS do nawigacji dla plaż położnych w pobliżu Monopoli, wraz z linkami do zdjęć ilustrujących ich wygląd.
Poniższa mapa plaż prezentuje ich położenie wzdłuż wybrzeża. Jak widać z informacji, którą na mapie umieściło Google wszystkie 10 plaż mieści się na odcinku 6,4km. Wszystkie są więc bardzo blisko siebie (idealnie na dojazd np. rowerem).

Położenie 10 najciekawszych plaż blisko Monopoli
Cala Monaci – [zobacz plażę]

40°57’50.8″N 17°17’08.3″E
40.964100, 17.285647 – kliknij i wyznacz trasę

Cala Susca – [zobacz plażę]

40°57’43.1″N 17°17’16.5″E
40.961978, 17.287926 – kliknij i wyznacz trasę

Cala Porto Bianco – [zobacz plażę]

40°56’51.6″N 17°18’23.7″E
40.947661, 17.306592 – kliknij i wyznacz trasę

Porto Rosso – [zobacz plażę]

40°56’48.3″N 17°18’28.2″E
40.946749, 17.307832 – kliknij i wyznacz trasę

Porto Verde – [zobacz plażę]

40°56’41.9″N 17°18’45.5″E
40.944965, 17.312651 – kliknij i wyznacz trasę

Cala Paradiso – [zobacz plażę]

40°56’37.4″N 17°18’49.7″E
40.943717, 17.313794 – kliknij i wyznacz trasę

Tre Buchi – [zobacz plażę]

40°56’26.2″N 17°19’00.0″E
40.940616, 17.316679 – kliknij i wyznacz trasę

Lido Colonia – [zobacz plażę]

40°56’22.8″N 17°19’01.0″E
40.939664, 17.316946 – kliknij i wyznacz trasę

Purple Beach – [zobacz plażę]

40°56’10.1″N 17°19’24.0″E
40.936132, 17.323321 – kliknij i wyznacz trasę

Cala di Porto Marzano – [zobacz plażę]

40°56’06.1″N 17°19’37.7″E
40.935035, 17.327126 – kliknij i wyznacz trasę

Noclegi w Monopoli

Baza noclegowa w Monopoli jest interesująca. Jest sporo bardzo przyjemnych lokalizacji i obiektów, a ceny nie są wygórowane. W propozycjach poniżej skupiłem się na tym, żeby niedaleko było stare miasto, na którym najprzyjemniej spędza się wieczory przy kolacji. Jednocześnie chciałem by było możliwie blisko do plaży (ponieważ zakładam, że pobyt w monopoli, to przede wszystkim wygodna baza wypadowa lub leniwe spędzanie czasu na plażowaniu i jedzeniu 🙂 )
Mając na uwadze fakt, że ceny w Monopoli są umiarkowane wybrałem noclegi z najwyższymi ocenami, potwierdzone co najmniej kilkudziesięcioma opiniami (w tym wieloma z Polski). Nie wpłynęło to znacząco na ostateczny koszt (cenna zaleta Monopoli).
Kliknij na obrazek, by przejść do aktualnej oferty hotelu.

B&B Il Porto Di Ciccia’ – [klik]

Apartament typu studio praktyczne w samym starym mieście. Wyposażony w kuchnię. Wygodny, czysty i estetyczny. Bardzo przyjemne miejsce do wypoczynku, a jednocześnie wygodna lokalizacja umożliwiająca korzystanie z kulinarnych uroków starego miasta.

Holiday Monopoli – [klik]

Wyjątkowo przyjemny dom wakacyjny z jedną sypialną, łazienką i kuchnią. Położony zaledwie 400m od plaży Porta Vecchia i 1,4 km od plaży Cala Paradiso. Ulokowany w bardzo klimatycznej uliczce. Goście mają do dyspozycji taras, sprzęt do grillowania oraz możliwość bezpłatnego korzystania z rowerów (szczerze polecam). Poza sezonem (od października do kwietnia) jest dostęp do bezpłatnego parkingu przy sąsiedniej ulicy.

La Stanza di Zia Maria – [klik]

Fantastyczny, klimatyczny apartament z charakterem. Doskonałe miejsce do wypoczynku. położony 50m od niewielkiej plaży Porta Vecchia. Plaża Cala Paradiso znajduje się w odległości 1,1 km od apartamentu. Obiekt dysponuje bezpłatnymi miejscami parkingowymi oraz możliwością wypożyczenia rowerów.

4.7/5 - (92 votes)

Ważne dla mnie!

Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!
To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!

Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.

Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.

No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.

Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.

Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.

Pozdrawiam




4 komentarze do “Monopoli – mapa, zwiedzanie, atrakcje, hotele, noclegi. Przewodnik.

  • o
    Bezpośredni odnośnik

    A ja się zakochałam w Monopoli! Podczas odwiedzin Apulii odwiedziłam poza nim Polignano, Alberobello, Locorotondo, San Foca, Cisternino, Martina Franca, Otranto. Najbardziej podobało mi się to ostatnie, ale to na dłuższy pobyt najlepiej z samochodem, jeśli lądujemy w Bari. Do Monopoli wracam po roku ponownie, bo czułam duży niedosyt po spędzeniu paru godzin, zamiast paru dni. Jest stare miasto, jest port, woda, pyszne knajpki i nieco mniej snobistycznie niż w przereklamowanym Polignano. Po tych uliczkach chce się chodzić i gubić.

    Odpowiedz
  • o
    Bezpośredni odnośnik

    I very much enjoyed Monopoli! I have traveled all over Italy. I was a little confused reading this post, I had to go back to look at my pictures to confirm this is the place I was thinking of. It is a charming old fortified fishing town, I wouldn’t call it industrial at all. Too many old towns in Italy are taken over by tourism, but not this one. Local residents actually live and work here. Monopoli felt like an authentic Italian experience. When the fishing boats returned, local residents swarm the boats to buy fresh fish. Evening strolls in the main piazza or by the old walls are really fun and almost all local residents, whole families spending time together. The beach just outside the walls, was so picturesque with the old architecture.

    Odpowiedz
  • o
    Bezpośredni odnośnik

    Dzięki za merytoryczny artykuł. Mamy bazę w Monopoli skąd będą wycieczki wokół. Już wiem, aby nie nastawiać się na port . Chociaż na zdjęciach wygląda mega. A wyjazd potraktować jak włoski powolny styl życia.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *