Nowy Jork – mapa metra, bilety i jak się nie zgubić?

Metro w Nowym Jorku

Dla niecierpliwych

Jeżeli szukasz wyłącznie mapy metra to możesz nie czytać dalej. Od razu podaję link, pod którym dostępna jest do pobrania mapa metra w Nowym Jorku:

pobierz: mapa metra w Nowym Jorku – [klik]

Powyższa mapa pochodzi z oficjalnego źródła, czyli ze strony firmy MTA (Metropolitan Transportation Authority), operatora metra w Nowym Jorku.

Dla rozważnych

Prawdopodobnie sama mapa metra nie wystarczy i większość niecierpliwych, którzy skończyli czytanie tego tekstu na pobraniu mapy wróci tutaj i przeczyta dalszą jego część. Dlaczego? Bo korzystanie z metra w Nowym Jorku nie jest ani łatwe, ani intuicyjne!
Zachęcam więc do zapoznania się z dalszą częścią wpisu, w którym tłumaczę specyfikę funkcjonowania nowojorskiego metra oraz podaję sposób, jak płynnie i bezbłędnie poruszać się metrem bez potrzeby używania mapy metra!

Jak działa metro w Nowym Jorku?

Jedna ze stacji metra w Nowym Jorku

W tej sprawie jest kilka dobrych i jedna zła wiadomość. Najpierw wiadomość dobra!
Po pierwsze metro w Nowym Jorku jeździ 24 godziny na dobę, bez żadnych przerw (na świecie są tylko trzy takie sieci). Tak, tak! Nie ma żadnych przerw w funkcjonowaniu metra, więc możesz swobodnie poruszać się po mieście przez całą dobę.

Teraz wiadomość zła, ale nie ma co się martwić. Poradzimy sobie z nią!
Metro w Nowym Jorku jest bardzo stare (pierwsza linia ruszyła w 1904 roku) w związku z tym jego organizacja jest nieco archaiczna. Dotyczy to głównie wejść łączących powierzchnię ziemi z podziemnymi peronami.
Jeżeli poruszasz się czasem metrem w innych miastach, to mniej więcej wiesz jak jest to zazwyczaj zorganizowane. Najpierw schodzisz pod ziemię, a potem zgodnie z kierunkowskazami kierujesz się korytarzami w stronę odpowiedniej linii i peronu na stacji metra. W Nowym Jorku w większości przypadków tak nie jest! Tutaj konkretne zejście do metra kieruje cię na konkretny peron i koniec! Nie jest więc obojętne do którego wejścia na ulicy wejdziesz. Pod ziemią nie ma bowiem sieci korytarzy, którymi możesz dojść na peron odpowiedni dla twojego kierunku jazdy. Decyzję do którego wejścia masz się udać musisz podjąć na powierzchni ziemi, a wybrane zejście doprowadzi cię na konkretny peron, w konkretnym kierunku jazdy. Pomyłka w wyborze właściwego wejścia będzie skutkowała koniecznością ponownego wyjścia ze stacji na powierzchnię i poszukiwania właściwego wejścia. Warto przy tym pamiętać, że każde wejście do metra wiąże się z koniecznością zapłacenia za bilet, a opłaty uiszczonej za omyłkowe wejście nie da się cofnąć.

Tak wygląda typowe, tradycyjne wejście do metra na Manhattanie

Jakby tego było mało, to wejścia na powierzchni ziemi są bardzo do siebie podobne, często praktycznie identyczne, a przy jednym skrzyżowaniu może być ich nawet kilka. Skąd wiedzieć do którego wejść? Ktoś powie, że z opisów przy wejściu … ale po kilku dniach w Nowym Jorku postanowiłem sprawdzić, czy bez wsparcia odpowiedniego narzędzia (o którym zaraz więcej napiszę) będę w stanie wybrać odpowiednie wejście na powierzchni? I co? I niestety nie udało się 🙂 Pojechałbym w innym kierunku niż trzeba. Wszystko właśnie za sprawą opisów, które umieszczane są przy wejściach do metra. Nie ma w nich zachowanej systematyki. Często miałem wrażenie, że są tam opisy zwyczajowe i nie ma w tym wszystkim porządku, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Raz opis brzmi tak, a raz tak … bo wszystko zależy od punktu startowego. Często miałem wrażenie, że opis na stacji jest taki, bo tak się mówi w tej dzielnicy i tyle 🙂 Poza tym gdy jesteś w Uptown i wejdziesz na stację z opisem kierunku do Uptown, to gdzie pojedziesz?
Do tego dochodzi jeszcze jeden szczegół. Niektóre linie metra pełnią rolę linii pośpiesznych i nie zatrzymują się na wybranych stacjach. Jadą tym samym torem co inne linie, ale każda z nich zatrzymuje się na innych stacjach. Linie te mają często ten sam kolor, różnią się jednak oznaczeniem literowym (lub cyfrowym). I teraz powstaje pytanie skąd mam wiedzieć, na których stacjach zatrzymuje się “zielone 4”, a na których “zielone 5” i “zielone 6”. Poza tym jest jeszcze “zielone 6” z oznaczeniem w kształcie kółka i “zielone 6” z oznaczeniem w kształcie rombu.
Do tego dodam jeszcze przykład linii “szare S”. W Nowym Jorku są trzy linie o tym samym oznaczeniu ”szare S” i każda ma inna trasę, choć na pewnym fragmencie trasy się pokrywają…

W wagonach nowojorskiego metra bywa kolorowo
Ratunku!!!

Masakra? Tak! Dla kogoś, kto nie zna tej sytuacji może to być lekko dezorientujące, ale w praktyce (o dziwo!) jakoś to działa. W tej sytuacji prowadzenie analizy funkcjonowania linii metra w Nowym Jorku to zwykła strata czasu i do naszych potrzeb nie ma sensu. Potrzebujemy metra tylko na kilka dni i nie musimy się aż tak mocno zagłębiać w jego topografię i działanie.

Jak zatem skutecznie poruszać się metrem, żeby nie wpaść w obłęd przy wyborze odpowiedniego wejścia, linii i przystanku? Dokładnie tak samo jak Nowojorczycy! Gdy będziesz już w Nowym Jorku zobaczysz jak wielu ludzi korzysta z podpowiedzi nawigacji w telefonie. Po prostu na każdym kroku ktoś zagląda w nawigację i sprawdza co i jak. Nawet facet w garniturze i z teczką, który wydaje się, że codziennie jeździ tędy do pracy, weryfikuje sobie coś w nawigacji. Trzeba powiedzieć, że faktycznie jest to najlepszy, niezawodny i komfortowy sposób na bezbłędne poruszanie się po mieście. Przy okazji doskonale koresponduje z moim przewodnikiem, ponieważ przy każdej opisywanej atrakcji znajdziesz precyzyjne współrzędne GPS, lokalizujące jej położenie!!! Ha! Bingo!!!

Nawigacja po metrze – używaj współrzędnych GPS!

Jak już wspomniałem przy każdej z atrakcji podaję precyzyjne współrzędne GPS. Być może na pierwszy rzut oka nie wydaje się to szczególnie przydatne, ale w praktyce jest dokładnie odwrotnie!
Jak korzystać z tych danych? Jest to banalnie proste i diabelnie skuteczne. Wystarczy kliknąć palcem na znajdujący się obok współrzędnych link. Wtedy otworzy się w twoim telefonie nawigacja i automatycznie wyznaczy ścieżkę do celu z miejsca, w którym aktualnie się znajdujesz.

Przykład:
Założymy że jesteś w Centralnym Manhattanie, gdzieś w pobliżu Time Square i chcesz dojechać do Staten Island, skąd odpływają promy w kierunku Statui Wolności. Co zrobić?
Szukasz w moim przewodniku punktu z opisem promów do Statui Wolności i klikasz palcem na link przy współrzędnych GPS. W telefonie otwiera ci się nawigacja Google i wyznacza trasę dojścia do celu. Na ekranie telefonu wygląda to mniej więcej tak:

1 – rozpoznane przez nawigację miejsce gdzie jestem
2 – cel pobrany automatycznie z mojego linku
3 – aktywny aktualnie tryb samochodowy
4 – muszę kliknąć tutaj, żeby wybrać tryb komunikacji miejskiej

W moim przypadku (jako że na co dzień używam tej nawigacji w samochodzie) mapa wyznaczyła trasę dojazdu autem. Muszę więc kliknąć na ikonę tramwaju (symbol komunikacji miejskiej), tak by mapa wyznaczyła trasę dojazdu komunikacją publiczną.
Po kliknięciu w symbol komunikacji miejskiej mapa wyznaczy kilka propozycji dojazdu, a najkorzystniejszą podświetli na mapie.

1 – podświetlone na mapie najlepsze obecnie połączenie
2 – lista połączeń (na pierwszej pozycji propozycja wybrana przez nawigację)
3 – druga propozycja przejazdu
4 – jeżeli chcesz zobaczyć więcej propozycji to dotknij w tym miejscu i przeciągnij do góry rozwijając kartę

Kartę z propozycjami dojazdu można rozwinąć przeciągnąć ją w górę, wtedy pojawią na się kolejne propozycje.

1 – z listy połączeń wybrałem pierwszą pozycję
2 – nawigacja proponuje różne sposoby dotarcia do celu, różnymi środkami komunikacji

Klikamy na propozycję, która najbardziej nam odpowiada. Ja wybrałem pierwszą od góry, czyli przejazd metrem, linią “czerwone 1”. Po kliknięciu na tę pozycję nawigacja wyświetliła szczegółową mapę dojazdu, z zaznaczeniem wszystkich przystanków, a pod mapą pojawił się szczegółowy opis krok po kroku.

1 – opis kolejnych etapów dojazdu
2 – dotknij tutaj i przesuń w górę, by rozwinąć szczegółowy opis

Jak widać na powyższym obrazku, nawigacja najpierw wskazuje nam konkretne wejście do metra, aby zejść od razu na odpowiedni peron stacji metra. Kartę z opisami można dodatkowo rozwinąć, przesuwając ją do góry i wtedy zyskamy dostęp do bardzo ważnych danych:

1 – pierwszy fragment idziemy pieszo
2 – nazwa ulicy przy której jest wejście do metra
3 – precyzyjna informacja o wejściu do metra i kierunku jazdy
4 – klikając tutaj rozwiniesz listę przystanków, które musisz przejechać

Opis podaje precyzyjnie z którego wejścia do matra masz skorzystać oraz jakimi znakami się kierować. Są to dokładnie takie opisy jakie zobaczysz na oznaczeniach kierunków na stacji metra. Jeżeli na stacji metra będzie podwójny peron, gdzie po obu stronach peronu będą zatrzymywały się pociągi jadące w przeciwnych kierunkach, to w tym przypadku, zgodnie z opisem musisz wsiąść do pociągu zatrzymującego się po stronie opisanej jako Downtown Local 1 2

Zwróć uwagę na strzałkę z numerem (4). Wskazuje na bardzo przydatną rzecz: listę przystanków. Klikając tutaj można rozwinąć listę przystanków metra, przez które musimy przejechać i sprawdzić czy faktycznie za oknem pojawi się przystanek zgodnie z widoczną listą. Jeżeli tak, to wiadomo, że jedziemy we właściwym kierunku i można spokojnie usiąść i poczekać na swój przystanek docelowy.

Mapę nad kartą z opisem można powiększać, wyświetlając na ekranie bardziej precyzyjnie nasze położenie, oraz położenie miejsca do którego mamy dojść. Jest to szczególnie przydatne na fragmentach, które pokonujemy pieszo. Widać wtedy dokładnie czy zbliżamy się do właściwego dla nas wejścia do metra.

1 – przy pomocy tego „uchwytu” można panel z opisami zwinąć w dół, odkrywając mapę
2 – nawigacja pokazuje moją aktualną lokalizację
3 – tutaj znajduje się interesujące mnie wejście do metra

Przy pierwszym czytaniu tej instrukcji sprawa może wydawać się lekko skomplikowana, ale w praktyce wszystko działa szybko i intuicyjnie. Po dwóch użyciach będziesz wyznaczać trasy i poruszać się po nich sprawnie i bez większego problemu. Narzędzie działa doskonale i uwzględnia aktualny ruch, opóźnienia pociągów i cała specyfikę organizacji linii metra, o której pisałem wcześniej.

Podobnie możesz korzystać z nawigacji podczas przemieszczania się na nogach między kolejnymi punktami wycieczki. Nie zapomnij tylko przełączyć trybu wyznaczania trasy z komunikacji publicznej na tryb pieszy. Warto też pamiętać, że idąc piechotą nie musisz iść dokładnie najkrótszą ścieżką wyznaczoną przez nawigację! Spaceruj tak jak ci się podoba, tam gdzie masz ochotę, a wskazanie w telefonie traktuj wyłącznie jako informację, czy zbliżasz się do celu, czy może obrałeś już niewłaściwy kierunek.
Zwiedzanie miasta nie polega przecież na przechodzeniu go po najkrótszej trasie, tylko na cieszeniu się jego atmosferą. Dzięki współrzędnym GPS nie musisz się martwić, że się zgubisz, a jednocześnie masz nieograniczoną swobodę zwiedzania.
Mówiąc krótko: kliknij współrzędne, spaceruj i co jakiś czas sprawdzaj czy poruszasz się we właściwą stronę. Bez nerwów, bez stresu, z przyjemnością. Jak już wspomniałem wcześniej: proste i diabelnie skuteczne!
Zapewniam, że szybko docenisz zebrane i zamieszczone przeze mnie współrzędne GPS.

UWAGA!
Poruszanie się z włączoną nawigacją i robienie zdjęć telefonem mocno zużywa baterię. Nie znam telefonu, który wytrzymałby przez cały dzień takie obciążenie. Koniecznie zaopatrz się i zabierz ze sobą porządny POWER BANK! Przez moje ręce w czasie podróży przeszło już kilkanaście powerbanków i powiem stanowczo: nie warto kupować najtańszych urządzeń nieznanych firm. Postaw na sprawdzone urządzenie. W moim przypadku do tej pory najlepiej sprawdza się super pojemny powerbank (20 000 mAh) z szybkim ładowaniem, produkcji XIAOMI. Z czystym sumieniem mogę polecić dwa modele:
– tańszy: XIAOMI Redmi 20000 mAh 18W
– droższy, ale absolutnie rewelacyjny: XIAOMI Mi 20000 mAh 50W
Znajdziesz je w internecie bez większego wysiłku.

To też jest stacja metra! Tak prezentuje się wnętrze stacji metra World Trade Center
Opłaty za metro w Nowym Jorku
Karta MetroCard jeszcze niedawno bardzo popularna, powoli wychodzi z użycia. Praktycznie wszyscy płaca tu zbliżeniowo telefonem.

Nie będę omawiał wszystkich sposobów płatności za metro bo przytłaczająca większość ostatecznie korzysta z dwóch metod, przy czym jedna z nich zacznie niebawem odchodzić w zapomnienie.

Pierwsza metoda to karta metra MetroCard, a druga to płatności zbliżeniowe (karta płatniczą, telefonem, zegarkiem, itp.) nie wymagające żadnych dodatkowych czynności.

Karta MetroCard (koszt samej karty to 1$) na 7 dni z nielimitowanymi przejazdami kosztuje 33$, czyli równowartość 11 przejazdów (jeden przejazd to koszt 3$). MetroCard była naprawdę fajną opcja (zwłaszcza gdy zamierzasz intensywnie zwiedzać, wspomagając się metrem), dopóki nie pojawiła się całkiem nowa i wygodna alternatywa.
Od niedawna metro w Nowym Jorku proponuje jeszcze wygodniejszy mechanizm! Wystarczy przy każdym wejściu do metra płacić za przejazd tą samą kartą zbliżeniową (lub telefonem). System w metrze na bieżąco zlicza liczbę przejazdów zakupionych tą sama kartą i po osiągnięciu 34$ (jeżeli miały miejsce w ciągu 7 dni) przestaje pobierać pieniądze i automatycznie kolejne opłaty wynoszą 0$. Mamy więc dokładnie to samo, co przy zakupie nielimitowanej MetroCard na 7 dni, ale nie musimy nosić i pilnować po kieszeniach żadnej karty.
Korzystanie z tej opcji wymaga, żeby każda osoba korzystała zawsze z tego samego, przypisanej do siebie karty lub telefonu.

OSTRZEŻENIE!
Tym, którzy już kombinują jak obejść system od razu mówię, żeby przestali kombinować. Pomysł polegający na tym, że z jednej karty płacimy np. za cztery osoby, które po kolei przechodzą przez bramkę i po trzech takich przejściach mamy już ponad 11 płatności, więc przez resztę tygodnia cała rodzina jeździ za darmo … ten pomysł nie przejdzie. Po zapłaceniu kartą i przejściu przez bramkę, następnej płatności tą samą kartą możesz dokonać dopiero za 15 minut. W ten sposób gdyby chcieć płacić tą samą kartą, to cztery osoby przechodziły by przez bramkę przez 60 minut 🙂

Więcej szczegółów na temat zasad przejazdu metrem (np. opłaty za dzieci, itp) znajdziesz we wpisie: Jak dojechać z lotniska do Nowego Jorku

Plan zwiedzania Nowego Jorku

Ten wpis jest częścią dużego przewodnika po Nowym Jorku, który dostępny jest na stronie: Nowy Jork - plan zwiedzania [klik].
Jeżeli jesteś tu z pominięciem głównego wpisu, to zdecydowanie zalecam zapoznanie się z nim najpierw. Zawiera mnóstwo praktycznych porad związanych z poruszaniem się po mieście, dostępem do atrakcji, organizacją zwiedzania, dostępem do internetu, itp. Znajdują się w nim dodatkowe mapy z lokalizacją wszystkich atrakcji, wspomagające tworzenie własnych tras i planów zwiedzania oraz mnóstwo pomocnych informacji pozwalających na szybką orientację w terenie.

W głównym wpisie znajdziesz plany i opisy zwiedzania kilku najciekawszych dzielnic Nowego Jorku:
- Centralny Manhattan
- Górny Manhattan
- Dolny Manhattan oraz Statua Wolności
- Brooklyn (dzielnice: Brooklyn Heights, Dumbo, Williamsburg)
5/5 - (20 votes)

Ważne dla mnie!

Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!
To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!

Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.

Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.

No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.

Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!

Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.

Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.

Pozdrawiam




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *