Epilog – dziurka od klucza na Aventynie: Pieczęć Dziedziców Rzymu

Co widać w dziurce od klucza?

Info

Ten wpis jest częścią gry miejskiej "Tajemnica Dziewięciu Pieczęci", która w całości rozgrywa się w Rzymie. Gra jest dodatkiem do podstawowego przewodnika turystycznego po Rzymie - [klik] i stanowi rozszerzenie fabularne, które ma za zadanie uprzyjemnić tradycyjne zwiedzanie miasta.
Jeżeli trafiłeś tu np. bezpośrednio z wyszukiwarki i chcesz zacząć grę od początku, to przejdź do strony startowej gry - [klik]. Jeżeli szukasz tylko przewodnika po Rzymie z praktycznymi informacjami dotyczącymi zwiedzania, to możesz przejść na stronę tradycyjnego przewodnika po Rzymie - [klik]

Aventyn

Ostatni etap przygody rozgrywa się na Aventynie i na mapie oznaczony jest napisem EPILOG.

Mapa gry i atrakcje na trasie gry:
PROLOG – Koloseum
1. Koloseum
2. Forum Romanum i Palatyn
3. Forum Trajana
4. Ołtarz Ojczyzny
5. Kapitol i wilczyca
6. Punkt widokowy na Forum Romanum
7. Usta Prawdy
8. Wyspa Tyberyjska
9. Zatybrze
EPILOG – Aventyn
Współrzędne GPS

współrzędne dziurki od klucza
GPS: 41.882979,12.478485 – kliknij i wyznacz trasę do celu

Narracja

Zawędrowałeś daleko – przez marmury i krew, przez cienie świątyń i spojrzenia posągów, przez szelest starożytnych pergaminów i echo tysięcy stóp, które stąpały tu przed tobą. Ale właśnie tutaj, na cichym wzgórzu Awentyn, kończy się twoja podróż.
Nie tam, gdzie krzyczą kolumny. Nie tam, gdzie królują tłumy. Lecz tu – gdzie cisza brzmi jak odpowiedź.
To nie przypadek, że Awentyn zamyka krąg pieczęci. To tutaj kiedyś Romulus odwrócił się plecami do Remusa. To tutaj narodziła się niezgoda – i tutaj też może się zakończyć.
Docieracie do drzwi z dziurką. Gdy spojrzycie przez nią… zobaczycie coś, co łączy trzy królestwa: ziemię, sztukę i niebo.
Ale uwaga – to spojrzenie jest próbą. Nie każdy widzi to samo.

EPILOG

Starzec w kapeluszu zostawił dla ciebie wiadomość. Zjawił się nagle i zniknął tak samo niespodziewanie.

„Jeśli odczytujesz te słowa – dotarłeś do końca, którego nie da się opisać na mapie.”

Pamiętasz jeszcze, jak to się zaczęło? Pierwszy ślad krwi pod Koloseum? Szept historii na Forum? Przejście przez Usta, które wiedzą więcej niż ktokolwiek?
Od tamtej chwili Rzym już cię nie wypuścił.
Nie była to gra o punkty. Była to próba. Próba spojrzenia głębiej niż inni – tam, gdzie ruiny przemawiają szeptem, a pieczęcie nie otwierają drzwi, lecz pamięć. Nosząc je ze sobą, nie jesteś już tylko gościem w tym mieście.

Jesteś jego dziedzicem!
Oto twoja Pieczeć Dziedzictwa.

Pieczeć Dziedzictwa

„Dziedzic Rzymu to nie ten, kto zdobywa. To ten, kto pamięta, patrzy i dalej niesie opowieść.”

I choć Wieczne Miasto nigdy nie mówi wszystkiego wprost, tobie zdradziło więcej niż wielu innym. Zachowaj to, co usłyszałeś. Podziel się tym, co zrozumiałeś. I nigdy, przenigdy nie ufaj marmurowym posągom, które nie mają cieni.
Rzym milczy. Ale jego dziedzice mówią dalej.

– Ten, który zniknął przed pierwszą zagadką

***
Koniec

5/5 - (1 vote)

Ważne dla mnie!

Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!
To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!

Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.

Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.

No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.

Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!

Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.

Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.

Pozdrawiam




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *