Ostia Antica – mapa, dojazd, zwiedzanie, ciekawostki

Port, który karmił imperium
Bez Ostii Rzym umarłby z głodu. Był od niej uzależniony. Zboże z Egiptu i Afryki Prokonsularnej, oliwa z Betyki, wino i marmury … po prostu wszystko trafiało do Rzymu przez Ostię.
Niestety rzeka znacząco utrudniała pracę. Uparcie nanosiła muł i inne osady, odcinając powoli Ostię od morza. Gdy klasyczne nabrzeża Ostii okazały się za płytkie i zbyt kapryśne, cesarz Klaudiusz zbudował na sąsiednim brzegu Tybru nowy sztuczny port (Portus), a Trajan dorzucił słynny sześcioboczny basen (mieszczący 100 dużych statków jednocześnie), otoczony magazynami i kanałami łączącymi cały układ z rzeką.
Portus brał na siebie ciężką robotę wyładunku i buforowania towarów. Ostia zaś była twarzą i rękami tego systemu: tu działały gildie przewoźników, agenci, urzędnicy, tu podejmowano decyzje, które statki, jakie ładunki i w jakiej kolejności popłyną dalej w górę rzeki.
Wystarczy stanąć na Piazzale delle Corporazioni, tuż za teatrem, żeby zobaczyć coś ciekawego: czarno-białe mozaiki „wizytówki” firm spedycyjnych z całego basenu Morza Śródziemnego – zboże, oliwa, statki, latarnie, nazwy portów. To nie dekoracja, tylko katalog usług portowych, serce handlowej logistyki Rzymu i doskonały drogowskaz gdzie załatwić konkretną sprawę na konkretny towar. Bez tej sieci Rzym nie miałby ani stałego dopływu żywności, ani pewności, że statek z Aleksandrii zostanie szybko rozładowany i że ktoś zapłaci, zważy, wciągnie do rejestru, a potem w terminie odeśle beczki, worki i amfory.


Perfekcyjna logistyka
Ostia i Portus działały też jak wielki magazyn–sejf. W praktyce oznaczało to architekturę podporządkowaną bezpieczeństwu i przepływowi towarów: horrea (składy) z grubymi murami, podwójnymi drzwiami, galeriami i pilnowanym dostępem. Nie były to zwykłe hale – raczej logiczne układy cel magazynowych, korytarzy i dziedzińców, w których każdy detal miał znaczenie: od wysoko umieszczonych, wąskich okien po kamienne gniazda na belki ryglujące. Doskonałym przykładem takiej „bezpiecznej półki” jest Horrea Epagathiana et Epaphroditiana, prywatny kompleks należący do dwóch wyzwoleńców–przedsiębiorców. Dziś zachwyca nas jego ceglana elegancja, ale w starożytności liczyła się przede wszystkim funkcja: szybki załadunek i rozładunek, łatwe plombowanie, porządek w ruchu beczek i worków oraz możliwość natychmiastowego odcięcia dostępu, gdy coś szło nie tak.
A jak towar docierał do samego Rzymu? Po przeładunku z morskich frachtowców na płaskodenne barki płynął w górę Tybru do emporium w rejonie Testaccio. Barki holowano wołami albo ludźmi po nadrzecznych drogach holowniczych. Transport był powolny (trwał 2-3 dni) ale tani, bezpieczny i przewidywalny. Skalę strumienia transportowanych towarów dobrze uświadamia jedno z odkryć archeologicznych. Monte Testaccio to góra uformowana z potłuczonych amfor po oliwie (!!!), w większości z hiszpańskiej Betyki.
Dlatego właśnie Rzym „wisiał” na Ostii. Bez portowego duetu Portus–Ostia nie byłoby darmowych i subsydiowanych dystrybucji zboża, nie byłoby spokoju cenowego na rynku, nie byłoby paliwa dla piekarni, łaźni i garnizonów. Zależność była obustronna. Rzym dawał popyt i polityczny sens całemu systemowi, a Ostia – infrastrukturę, ludzi i procedury.

Architekt Tybr
Dziś Ostia, za sprawą upartego Tybru, leży kilka kilometrów od morza. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś leżałą nad morzem, a wiatr z solą wchodził w ulice jak stały bywalec. Tybr robił jednak swoje: niósł muł z Apeninów, odkładał go u ujścia, budował nowe łachy, zasypywał stare baseny portowe. W efekcie linia brzegowa przesuwała się jak powolny, piaskowy wąż. Niezauważalnie z perspektywy jednego życia, ale bezlitośnie w skali stuleci. To dzięki tej cierpliwej pracy rzeki mamy dziś paradoks: port Rzymu zamienił się w miasto w głębi lądu.
Najbardziej lubię tu małe dowody, które udowadniają wielką zmianę. W Ostii znajdowano morskie muszle w warstwach osadów daleko od obecnej plaży, a na polach między ruinami a morzem archeolodzy trafiają na dawne kotwice, jakby ktoś zostawił je w porcie… tylko że portu już nie widać. Po drugiej stronie rzeki wciąż błyszczy z lotu samolotu sześcioboczny basen Trajana w Portus – geometryczny ideał wyrysowany w krajobrazie. To zresztą kolejny przypominacz, jak szybko musiała działać inżynieria, by nadążyć za rzecznym kaprysem: Klaudiusz, widząc, że klasyczne nabrzeża Ostii płytko „oddychają”, kazał zbudować nowy, sztuczny port; Trajan dołożył do tego basen o kształcie plastra miodu, otulony magazynami i kanałami. Rzeka przesuwała szachownicę, cesarze przestawiali figury.
Kiedy delta rosła, a ramiona Tybru rozlewały się w płytkie rozlewiska, okolica nabierała charakteru bagiennego. Wraz z nim przychodziła malaria, która przez wieki skutecznie zniechęcała do intensywnej zabudowy. Paradoks tej historii polega na tym, że to właśnie strach przed chorobami ocalił ruiny Ostii i Portus przed rozbiórką, rozkradzeniem i powtórnym użyciem w kolejnych budowach. Rzeka, która zabrała morze, podarowała Ostii ciszę potrzebną do przetrwania pamięci.
Gdzie jest Ostia Antica?
Ostia Antica leży około 25 km od centrum Rzymu w kierunku morza. Zamiast jednak o tymi pisać pokażę to na mapie.

Zwróć uwagę że tuż obok Ostia Antica zaznaczyłem na mapie również drugą miejscowość Lido di Ostia. To nic innego jak najpopularniejsze i najchętniej odwiedzane przez Rzymian nadmorskie kąpielisko i plaża wypoczynkowa. Jadąc do Ostia Antica wystarczy pojechać dwa, trzy, cztery przystanki dalej by wysiąść przy jednej z rekreacyjnych plaż.
Na końcu wpisu znajdziesz kilka propozycji hoteli nad morzem … może warto wyskoczyć na jedną lub dwie noce poza Rzym?
Jak dojechać do Ostia Antica?
Dojazd od Ostia Antica jest prosty:
1. z dowolnego miejsca w Rzymie pojedź metrem do stacji Piramide
2. przejdź tuż obok do stacji Porta San Paolo kierując się wskazówkami na słupach, ścianach w stylu: “Direzione stazione Roma Lido” (jeden z przykładów na obrazku poniżej)
3. wsiądź do pociągu Metromare (kierunek Roma–Lido) i jedź do przystanku Ostia Antica (~30 min) – na linię Metromare obowiązują zwykłe bilety miejskie, które można kupić w automacie, kiosku i niektórych barach. Jeżeli masz bilet kilkudniowy, to również uprawnia cię do przejazdu Metromare. Nie zapomnij skasować biletu w kasowniku na peronie przed wejściem do pociągu!
4. po wyjściu z peronu przejdź kładką nad szosą i potem ok. 10 minut pieszo prosto do wejścia na teren obszaru archeologicznego Ostia Antica przy Viale dei Romagnoli 717. Ten odcinek spaceru jest dobrze oznakowany.
Parking turystyczny przed wejściem do Ostia Antica, współrzędne GPS
41°45’30.9″N 12°17’54.6″E
41.758593, 12.298496 – kliknij i wyznacz trasę

Mapa Ostia Antica
Poniżej zamieszczam mapę kluczowych punktów na teranie Ostia Antica. Przechodząc przez nie w trakcie zwiedzania zobaczysz po drodze wszystko co najważniejsze.

1. Brama Rzymska (Porta Romana)
2. Termy Neptuna (Terme di Nettuno)
3. Koszary straży pożarnej (Caserma dei Vigili)
4. Plac Gildii (Piazzale delle Corporazioni)
5. Teatr (Teatro)
6. Dom Młynów i piekarni (Caseggiato dei Molini)
7. Muzeum Ostyjskie (Museo Ostiense)
8. Dom Winiarni, rzymski bar (Termopolium / Caseggiato del Termopolio)
9. Latryna publiczna (Latrina publica)
10. Termy Forum (Terme del Foro)
11. Forum miasta z zespołem świątyń i budynków publicznych
12. Kapitol, świątynia Jowisza, Junony i Minerwy (Capitolium)
13. Dom Amora i Psyche (Domus di Amore e Psiche)
14. Termy Mitry z podziemnym sanktuarium (Terme del Mitra)
15. Schola Trajana (Schola del Traiano)
podkład mapy: openstreetmap.org
Zwiedzanie Ostia Antica
Poniżej znajdziesz krótkie opisy wszystkich zaznaczonych na mapie punktów w mieście. Obok nie zamieszczam również precyzyjne współrzędne GPS, gdyby pojawił się problem ze znalezieniem czegoś.
1. Brama Rzymska (Porta Romana)
To wejście od strony Via Ostiensis, punkt zerowy spaceru i naturalny wstęp do siatki ulic. Przejście przez portal od razu ustawia wzrok na Decumanus Maximus, który tnie miasto jak linijka. Widać ślady późnoantycznych napraw, gniazda zawiasów i zarysy osadzenia wrót. Brama nie była tylko reprezentacją; tutaj liczono ruch, sprawdzano ładunki i kierowano ludzi na główne trakty. Zwróć uwagę na wysokość nasypu i relację muru do terenu po obu stronach, bo pozwala uchwycić, jak poziomy miasta „rosły” przez wieki.
Brama Rzymska, współrzędne GPS:
41°45’26.6″N 12°17’44.5″E
41.757398, 12.295696 – kliknij i wyznacz trasę
2. Termy Neptuna (Terme di Nettuno)
Jeden z najbardziej fotogenicznych zespołów łaźni w Ostii. Na dziedzińcu palaestra, w środku sekwencja sal i słynne mozaiki w czerni i bieli. Neptun na rydwanie ciągniętym przez morskie konie i cały orszak istot wodnych to wizualny manifest portowego miasta. Tu najlepiej poczuć, że łaźnie były miejscem spotkań równie ważnym jak forum. Warto obejść obiekt dookoła, bo w kilku miejscach łatwo zauważyć detale instalacji: kanały gorącego powietrza hypocaustum, ślady pieców i różnice poziomów posadzek wynikające z prowadzenia rur.
Ciekawostka:
Termy zasilaną wodą z akweduktu z wykorzystaniem rur ołowianych, których fragmenty można zobaczyć na obszarze term.
Termy Neptuna, współrzędne GPS:
41°45’23.7″N 12°17’32.9″E
41.756574, 12.292461 – kliknij i wyznacz trasę
3. Koszary straży pożarnej (Caserma dei Vigili)
Siedziba vigiles, czyli strażaków i nocnej straży w jednym. Dziedziniec otoczony pomieszczeniami, niewielkie kapliczki, magazynki na sprzęt i przestrzeń administracyjna tworzą spójny obraz służby, bez której portowe miasto nie miało szans. Tu dowiesz się, jak bardzo rzymska codzienność była oparta na organizacji: patrole, dyżury, kary, a do tego rytuały lojalności wobec cesarza. Zwróć uwagę na układ wejść i ciągów pieszych, bo pokazuje, jak szybko można było reagować na alarm.
W Ostii straż była kluczowa, bo składy zboża i oliwy płonęły wyjątkowo łatwo.
Koszary straży pożarnej, współrzędne GPS:
41°45’25.2″N 12°17’31.5″E
41.757011, 12.292078 – kliknij i wyznacz trasę
4. Plac Gildii (Piazzale delle Corporazioni)

Długi, prostokątny plac za teatrem, obramowany portykami i szeregiem „stanowisk” biur przewoźników. Na posadzkach mozaiki jak wizytówki: latarnia Portus, delfiny, kotwice, statki, miara zboża modius i nazwy miast. Tu umawiano fracht, przeładunek i składowanie, tutaj spinała się sieć od Aleksandrii po Gades. Przejście całej długości piazzale to szybka lekcja ekonomii antyku. Zwróć uwagę na rytm kolumn i rozmieszczenie wejść, bo pomaga zrozumieć, jak tworzył się antyczny „open space”. Każda mozaika to adres i specjalizacja danej placówki.
Plac Gildii, współrzędne GPS:
41°45’23.8″N 12°17’26.8″E
41.756606, 12.290785 – kliknij i wyznacz trasę
5. Teatr (Teatro)

Zbudowany u schyłku Republiki, powiększany w cesarstwie. Pojemność szacuje się na kilka tysięcy osób, a relacja z placem gildii to architektoniczny majstersztyk. Wejście na górne rzędy daje najlepszy kadr na geometrię miasta i pobliskie mozaiki. Zwróć uwagę na fundamenty fasady sceny: można z nich „odczytać” dawne kolumnady i nisze. Samo wnętrze było przystosowane do bogatej akustyki, co czuć nawet dziś, gdy staniesz na osi i powiesz kilka słów.
Teatr, współrzędne GPS:
41°45’20.7″N 12°17’29.4″E
41.755752, 12.291493 – kliknij i wyznacz trasę
6. Dom Młynów i piekarni (Caseggiato dei Molini)
Tu zobaczysz logistykę chleba od kuchni. Kompleks łączył pomieszczenia na żarna, korytarze dla zwierząt pociągowych, przestrzeń do wyrabiania ciasta i masywne piece. To przemysł w skali miasta: zboże z Afryki i Hiszpanii przechodziło przez magazyny, a tutaj zamieniało się w codzienny chleb. Drobne detale, jak ślady po mocowaniach mechanizmów czy zużyte progi, opowiadają o intensywności ruchu.
Dom Młynów i piekarni, współrzędne GPS:
41°45’18.5″N 12°17’20.6″E
41.755148, 12.289048 – kliknij i wyznacz trasę
7. Muzeum Ostyjskie (Museo Ostiense)
Kolekcja mieści się w renesansowym Casone del Sale. W środku wybór rzeźb, portretów, inskrypcji i mozaik, które układają w głowie wszystkie sceny z trasy. Statua Amora i Psyche, popiersia urzędników annony, tablice dedykacyjne korporacji. Ekspozycja nie przytłacza skalą, co jest jej ogromnym atutem: możesz podejść bardzo blisko i zobaczyć ślad dłuta, splot tuniki, szczegół w oku. Na dziedzińcu lapidarium z kapitelami i reliefami działa jak podręcznik rzymskiej rzeźby użytkowej.
Muzeum Ostyjskie, współrzędne GPS:
41°45’19.5″N 12°17’16.1″E
41.755414, 12.287803 – kliknij i wyznacz trasę
8. Dom Winiarni, rzymski bar (Termopolium / Caseggiato del Termopolio)

Najbardziej sugestywny kadr codzienności. Przy ladzie z marmuru tkwią okrągłe dolia, w których trzymano ciepłe dania i napoje. Ściany noszą resztki malowanych „menu”, a na zapleczu widać palenisko i półki. Tu przychodziły ekipy z pobliskich warsztatów, urzędnicy gildii i podróżni. W termopolium rozmawiało się o cenach oliwy, nowym frachcie i pogodzie na morzu. Ciepłą atmosferę dosłownie robiły naczynia i żar, a brudną robotę odwalała kanalizacja biegnąca pod posadzką. To miejsce działa na wyobraźnię najlepiej, gdy jest pusto, bo łatwiej wyobrazić sobie szmer rozmów i gest sprzedawcy nalewającego wino.
Termopolium, współrzędne GPS:
41°45’16.6″N 12°17’18.6″E
41.754622, 12.288492 – kliknij i wyznacz trasę
9. Latryna publiczna (Latrina publica)
Duża, wspólna toaleta miejska z ławą o wielu siedziskach i kanałem wody pod spodem. Przed ławą biegnie rynna na gąbki, które moczono w bieżącej wodzie. Konstrukcja prosta, ale dopracowana: przepływ odprowadzał nieczystości, a ciągłe mycie ograniczało zapach. Tu świetnie widać, że infrastruktura była równie ważna jak świątynie i teatry. Usiądź na chwilę w cieniu i posłuchaj, jak przewodnicy opowiadają o „socjologii latryny”. To także przystanek, który domyka obraz forumowych term i ich zaplecza sanitarnego.
Ciekawostka:
Tersorium, czyli gąbka na kiju, było rozwiązaniem wspólnym… a wspólnota miejsca przekładała się na wspólnotę rozmów i plotek.
Latryna publiczna, współrzędne GPS:
41°45’14.3″N 12°17’20.7″E
41.753969, 12.289086 – kliknij i wyznacz trasę
10. Termy Forum (Terme del Foro)
Łaźnie położone tuż przy centrum administracyjno-handlowym. Służyły mieszkańcom kwartału i urzędnikom, dlatego są jak „model średniej skali”. W kilku salach zachowały się mozaiki i bardzo czytelne fragmenty hypocaustum: kolumienki z płytek, które dźwigały nagrzewane podłogi. Warto porównać ich plan z Termami Neptuna. Zobaczysz, jak rzymianie skalowali tę samą ideę: u Neptuna jest więcej dekoracji i rozmachu, tutaj wygoda i funkcjonalność. Ciekawie prezentuje się także układ wejść i szatni, który reguluje ruch gości, żeby nie krzyżować strumieni ciepła i chłodu.
Termy Forum, współrzędne GPS:
41°45’13.2″N 12°17’23.8″E
41.753668, 12.289951 – kliknij i wyznacz trasę
11. Forum miasta z zespołem świątyń i budynków publicznych

Serce Ostii. Główny plac spina kilka ważnych budowli: na dominancie Kapitol (Capitolium), po bokach świątynia Romy i Augusta (Tempio di Roma e Augusto) i okrągła świątynia (Tempio Rotondo), z boku kuria jako „ratusz” (Curia) i bazylika sądowo-handlowa (Basilica). Na środku czytelny ślad fontanny. Forum żyło rytmem ogłoszeń, transakcji i procesów, a w tle pulsowały rytuały religijne. Warto obejść plac dookoła: z każdego narożnika inaczej układają się relacje brył. Wejście na podium Kapitolu daje najpełniejszy wgląd w siatkę ulic, które tu się zbiegają, i w sposób, w jaki architektura porządkowała tłum.
Forum, współrzędne GPS:
41°45’14.2″N 12°17’18.3″E
41.753940, 12.288414 – kliknij i wyznacz trasę
12. Kapitol, świątynia Jowisza, Junony i Minerwy (Capitolium)

Monumentalny punkt ciężkości forum. Wysokie podium, strome schody i ceglane mury kryły kiedyś bogaty porządek kolumn i rzeźb. Świątynia najpewniej miała układ trzech celli, odpowiadających triadzie bóstw. Dzisiaj najwięcej mówi skala: to, że bryła dominuje nad placem, przekłada się na hierarchię wartości miasta. Z podium najlepiej policzysz rytm okien i wejść w sąsiednich gmachach, co zdradza, jak łączono kult i politykę. W murach da się dostrzec różnice materiałowe między fazami budowy.
Schody to ulubione miejsce przewodników, bo doskonale „czyta się” stąd całe Forum.
Capitolium, współrzędne GPS:
41°45’15.7″N 12°17’17.0″E
41.754360, 12.288059 – kliknij i wyznacz trasę
13. Dom Amora i Psyche (Domus di Amore e Psiche)
Mała, elegancka rezydencja, która robi wrażenie intymną skalą. Układ pomieszczeń zdradza troskę o prywatność: pokoje mieszkalne, przestrzeń reprezentacyjna i niewielkie zaplecze kąpielowe. Największym magnesem jest oczywiście rzeźba pary kochanków, dziś w muzeum, ale dom pozwala zrozumieć jej kontekst. Przyjrzyj się posadzkom i cokołom ścian: resztki dekoracji wskazują na właścicieli z aspiracjami, którzy inwestowali w komfort i ozdobę. To dobry kontrapunkt dla monumentalnego forum; tutaj rządzą proporcje, światło i cisza.
Stojącą tu do niedawna rzeźbę Amora i Psyche możesz zobaczyć z bliska w Museo Ostiense.
Dom Amora i Psyche, współrzędne GPS:
41°45’14.5″N 12°17’09.8″E
41.754017, 12.286057 – kliknij i wyznacz trasę
14. Termy Mitry z podziemnym sanktuarium (Terme del Mitra)
Łaźnie kryjące w swoich trzewiach mitreum, czyli świątynię boga Mitry. W środku ławy wzdłuż ścian, nisza ołtarzowa i przedstawienie tauroctonii, czyli Mitry zabijającego byka. To przestrzeń półmroku, odcięta od miejskiego zgiełku, idealna do rytuałów misteryjnych i uczt wspólnoty. Przestrzenie tworzą ciekawy kontrast: publiczna łaźnia nad ziemią i tajemnicze sanktuarium pod spodem. Zwróć uwagę na sposób prowadzenia światła i na wygładzone krawędzie ław, które noszą ślady wieloletniego użytkowania.
Ciekawostka:
Mitraizm miał stopnie wtajemniczenia o nazwach związanych z kosmosem i życiem żołnierskim. W Ostii mitrea lokowano często w adaptowanych pomieszczeniach gospodarczych.
Termy Mitry, współrzędne GPS:
41°45’15.3″N 12°17’06.0″E
41.754245, 12.285009 – kliknij i wyznacz trasę
15. Schola Trajana (Schola del Traiano)
Okazały budynek z wielkimi niszami i śladami fontann, interpretowany jako siedziba stowarzyszenia lub urzędu związanego z dostawami zboża. Dziedziniec, porządek osiowy i detale hydrauliczne sugerują miejsce narad, prezentacji i świętowania rocznic. To architektura prestiżu, która pokazuje, że zaplecze logistyczne miało swoją scenę i etykietę. Miło tu zwolnić, bo proporcje bryły i relacje z sąsiednimi ulicami tworzą klarowny kadr do zdjęć.
Schola Trajana, współrzędne GPS:
41°45’09.1″N 12°17’12.1″E
41.752538, 12.286691 – kliknij i wyznacz trasę
Ważne dla mnie!
Wystaw artykułowi dobrą ocenę (5 gwiazdek mile widziane 😀 )!To nic nie kosztuje, a dla mnie jest bardzo ważne! Blog żyje z odwiedzin i dzięki temu ma szansę się rozwijać. ZRÓB TO proszę i ... z góry dziękuję!
Jeżeli lubisz moje przewodniki z pewnością przyda ci się stworzony przez mnie katalog przewodników - [klik]. Znajdziesz w nim gotowe pomysły na kolejne wyjazdy, opisy innych kierunków turystycznych oraz alfabetyczny spis przewodników podzielony na państwa, miasta, wyspy i regiony geograficzne.
Zamieszczam również link do profilu na Facebook-u - [klik]. Wejdź i naciśnij "Obserwuj", wtedy nie przegapisz nowych, inspirujących wpisów.
No chyba, że wolisz Instagram. Nie jestem demonem mediów społecznościowych, ale zawsze możesz liczyć na coś miłego dla oka na moim instagramowym profilu - [klik]. Profil chętnie przyjmie każdego obserwatora, który nakarmi go swoim polubieniem.
Czytam WSZYSTKIE komentarze (i to wiele razy). Pod każdym z nich mógłbym napisać, że strasznie dziękuję, bo jesteście naprawdę fantastyczni. Często wracam do komentarzy, ponieważ dodają mi motywacji i energii. Dla mnie jest to nieoceniona skarbnica dobrych emocji!
Dziękuję Wam za to tutaj (nie chce zaśmiecać komentarzy powtarzającymi się podziękowaniami). Wiedz, że zostawiając tu dobre słowo robisz dla mnie naprawdę dobrą robotę!
Tworzone przeze mnie treści udostępniam bezpłatnie z zachowaniem praw autorskich, a blog utrzymuje się z reklam i współpracy afiliacyjnej. W treści artykułów będą więc wyświetlane automatyczne reklamy, a niektóre linki są linkami afiliacyjnymi. Nie ma to żadnego wpływu na końcową cenę usługi lub produktu, ale za wyświetlenie reklam lub skorzystanie z niektórych linków mogę otrzymać prowizję. Polecam jedynie usługi i produkty, które uważam za dobre i pomocne. Od początku istnienia bloga nie opublikowałem żadnego artykułu sponsorowanego.
Niektórzy z czytelników, którym zawarte tu informacje bardzo pomogły, pytają mnie czasem jak można wesprzeć blog? Nie prowadzę zbiórek ani programów wsparcia (typu: patronite, zrzutka czy "kup kawę"). Najlepszym sposobem jest korzystanie z linków. Ciebie to nic nie kosztuje, a wsparcie dla bloga generuje się samo.
Pozdrawiam